Bezpieczeństwo pożarowe przegrywa z dużym popytem na mieszkania

Problem małej ilości mieszkań znany jest dobrze w całym kraju. Niedostateczna liczba budynków mieszkalnych sprawia, że właściciele stojących już kamienic starają się zagospodarować każdy metr nadający się do zamieszkania. Niestety, w przerażającej większości wypadków robią to z naruszeniem wszelkich norm bezpieczeństwa pożarowego, narażając najemców nie tylko na ryzyko utraty mienia, ale również zdrowia, a nawet życia.

 

 

Większa nowoczesność, większe bezpieczeństwo

 

Współczesne budownictwo, zwłaszcza w przypadku budynków mieszkalnych, pod względem bezpieczeństwa pożarowego stoi na zdecydowanie wyższym poziomie, niż miało to miejsce kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wstecz. Obecnie dużą wagę przykłada się do bezpieczeństwa pożarowego już na etapie projektowania obiektu. Uwzględnia się wszelkie możliwe zagrożenia, dba o odpowiednie drogi ewakuacji oraz o właściwe tworzenie powstających naturalnie „kominów” odprowadzających dym w czasie pożaru. 

 

Staranność o zapewnienie bezpieczeństwa pożarowego jest również łatwo dostrzegalna przy budowie i wykończeniu nowopowstałego obiektu. Aby zapewnić przyszłym mieszkańcom bezpieczeństwo, dobiera się materiały budowlane, które są jak najmniej palne i charakteryzują się jak największą odpornością na ogień i wysoką temperaturę. Dzięki tego typu staraniom współczesne budynki mieszkalne można uznać za bezpieczne. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o starych kamienicach, które ciągle stanowią większość obiektów mieszkalnych w centrach większych i mniejszych miast całej Polski.

 

Bezpieczeństwo pożarowe nie zawsze przestrzegane

 

Duża ilość chętnych do kupna lub wynajęcia mieszkania sprawia, że właściciele starają się na różne sposoby zaadaptować każdy metr posiadanej powierzchni do celów mieszkalnych. Przekształcają w tym celu strychy, poddasza, a nawet dawne pralnie czy pomieszczenia przeznaczone do suszenia odzieży. Zwykle jednak dzieje się to kosztem bezpieczeństwa pożarowego.

 

Największy problem w tej materii stwarzają stare poddasza, w których konstrukcji głównym materiałem jest drewno. Chodzi tu zarówno o drewnianą więźbę dachową, jak i jej ewentualną zabudowę. Zwykle zabudowa ta jest wykonywana z płyt pilśniowych lub nawet wiórowych pokrywających ocieplenie ze styropianu. Dodatkowo elementy te pokrywa się zwykłą farbą olejną lub niezwykle łatwopalnymi lakierami. W efekcie otrzymujemy powierzchnię mieszkalną, w której bezpieczeństwo pożarowe nie jest zachowane i która stwarza realne zagrożenie dla mieszkających tam osób.

 

12/10/17

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Pakiet Premium

Ta strona została stworzona za darmo w WebWave.
Ty też możesz stworzyć swoją darmową stronę www bez kodowania.